14 kwi 2010

Po służbie przy Pałacu Prezydenckim

Szanowni Państwo,
jestem niewypowiedzianie dumny z Państwa synów, a naszych harcerzy. Wczoraj z wielkim entuzjazmem służyli przy Pałacu Prezydenckim, na Powązkach i w katedrze polowej WP. Na wyznaczone godziny przybyło 32 chłopców. Zauważyłem i chciałbym pochwalić parę bohaterskich postaw. Mateusz ze Świstaka musiał wstać o 4 rano, aby dojechać 80km do Warszawy i był na placu od 8 do 21. Marcin i Paweł ze Świstaka był na placu od 8 do 20. Stasiek z Borsuka i Piotr z Bobra zakończyli służbę tuż przed północą, po kilkunastu godzinach pracy. Wielu chłopców stało na warcie dłużej niż byli o to proszeni, np. Jakub z Lisa, Konrad P. z Rysia. Dziękuję!
Dziękuję także przybocznemu Maksowi, który spędził po raz kolejny długie godziny na tej służbie oraz przybocznemu Tomkowi, który razem ze mną i garstką Skautów Europy wartował podczas całej zeszłej nocy, do 6 rano.
Co chwila docierają do mnie i innych szefów (wczoraj uczestniczyło w warcie wiele jednostek Skautów Europy, nie tylko z Warszawy) wyrazy uznania dla harcerzy i podziękowania za piękne świadectwo naszej służby.
Tu jest parę linków do zdjęć z naszej służby.
(na jednej z pierwszych stron wczorajszej „Rzeczypospolitej” jest zdjęcie z placu, na którym wyraźnie widać Jarka z zastępu Bóbr).

Drużynowy