12 gru 2011

Wigilia Drużyny

Szanowni Rodzice, Sympatycy, Przyjaciele, Harcerze!

Zbliżają się Święta Narodzenia Pańskiego. Zawsze jest to okres radości, odnawiania więzi międzyludzkich, okres śmiechu, beztroski, a i również zbliżenia do Boga, który przez swe Narodzenie tak bardzo zbliżył się do nas.
Chcemy świętować to wielkie wydarzenie w gronie naszej Drużyny i wszystkich jej przyjaciół, organizujemy więc spotkanie wigilijne wieczorem w piątek 16 grudnia. Rozpoczniemy je o 18.00, Mszą Świętą odprawioną w Katedrze Warszawsko-Praskiej św. Floriana Męczennika. Po Eucharystii odbędzie się zebranie dla rodziców harcerzy, po nim część artystyczna, na której chłopcy przedstawią scenki specjalnie przygotowane na tę uroczystość. Na koniec zaś będzie czas na poczęstunek i wspólne dzielenie się opłatkiem.

Serdecznie zapraszamy na to wspólne świętowanie WŁAŚNIE CIEBIE, KTÓRY/KTÓRA TO CZYTASZ!

Tych, którzy mogą sobie na to pozwolić, prosimy o przyniesienie małego wkładu jedzeniowego lub napojowego w ostatnią, poczęstunkowo-integracyjną część spotkania.

Kadra i harcerze 11. Warszawskiej

11 gru 2011

Zimowisko w górach

Dzień dobry Państwu!
Tak jak to było zapowiadane, zimowisko drużyny odbędzie się pod sam koniec tego roku kalendarzowego.
Wyjeżdżamy autobusem 26 grudnia 2011 spod katedry Warszawsko-Praskiej św. Floriana, ul. Floriańska 3. Zbiórka o godzinie 19:30. Powrót 31 grudnia w godzinach rannych.
Całkowity koszt wyjazdu (przejazd autokarem+ubezpieczenie+noclegi+wyżywienie+materiały do zajęć) to 310 zł. Prosimy o wpłacenie zaliczki w wysokości 100 złotych do 19 grudnia. Płatności można dokonać na konto drużyny, o którym była mowa w mailu od Szczepowego:


Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" Federacja Skautingu Europejskiego Hufiec 3 Warszawski (w przypadku, gdy bank nie pozwoli na wpisanie tak długiej nazwy, można skrócić do SHK Zawisza FSE Hufiec 3 Warszawski lub nawet SHK-Z-FSE Hufiec 3 Warszawski)

ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. 14 lok 1

02-366 Warszawa

Nr rachunku 11 1540 1157 2075 6616 7802 0002

Pieniądze można będzie też wpłacić gotówką w piątek 16 grudnia na wigilii Drużyny. Resztę płatności należy uregulować do dnia wyjazdu. Oczywiście, jeśli ktoś z Państwa będzie wolał, można zapłacić całą kwotę od razu. Obecność wszystkich chłopców na zimowisku jest bardzo ważna. Nie chcielibyśmy, by problemy finansowe były powodem, dla których któryś z Państwa synów nie będzie mógł z nami pojechać. Dlatego, w przypadku potrzeby obniżenia kosztu prosimy o kontakt ze mną lub Szczepowym.
Zimowisko odbywać się będzie w Żegiestowie-Zdroju, położonym w Beskidzie Sądeckim. Nocleg udostępnia nam Dom Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Tarnowskiej, położony malowniczo w górach. Mogą Państwo obejrzeć folder tego ośrodka w internecie: www.lso.diecezja.tarnow.pl/old/014-oaza/folder1.pdf . Oczywiście, zgodnie z najlepszymi tradycjami naszego harcerstwa, chłopcy będą gotować wszystkie posiłki samodzielnie. W programie liczne harcerskie aktywności i gry na świeżym powietrzu, wędrówki po okolicy, wieczorne "świeczyska", zawody sprawnościowe... Na wyjazd jedzie z nami 1. Drużyna Józefowska. Na stronie drużyny mogą Państwo znaleźć informację, co chłopcy powinni wziąć ze sobą na zimowisko. Chciałbym zauważyć, że jak na każdy wyjazd harcerski, chłopcy nie biorą ze sobą telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych. Ze względów bezpieczeństwa, telefon posiadać będzie kadra oraz zastępowi.
Harcerskie wyjazdy są dla chłopców wspaniałą okazją do przeżycia wielkiej przygody w towarzystwie rówieśników wyznających te same wartości i ideały. Z czasów kiedy sam byłem zastępowym, pamiętam, że każdy biwak, zimowisko i obóz były dla mnie niesamowitym przeżyciem. Jeśli znają Państwo jakieś rodziny, który mogłyby chcieć wysłać swoich synów (między 6 klasą szkoły podstawowej a 1 liceum) na zimowisko, serdecznie zapraszamy! W autokarze jest jeszcze kilka wolnych miejsc.
Chciałbym dodać, że na wigilii Drużyny w piątek 16 grudnia, odbędzie się zebranie dla rodziców harcerzy, gdzie przedstawione zostaną między innymi interesujące Państwa szczegóły zimowiska. Natomiast po zebraniu chłopcy przedstawią krótki program artystyczny, po którym nastąpi tzw. część integracyjna i dzielenie się opłatkiem. Liczymy na Państwa obecność i zachęcamy do zapraszania znajomych zainteresowanych naszym ruchem.

Serdecznie pozdrawiam,
Piotr Laskowski HO, drużynowy

EKWIPUNEK
- legitymacja ważna, czyli podstemplowana !!!
- paszport lub dowód osobisty
UBIÓR
☼ - mundur,czyli: granatowe spodnie (najlepiej sztruksy), koszula mundurowa z naszywkami, granatowa koszulka – 1 szt., granatowy sweter, pas z klamrą FSE, beret, chusta
☼ - ciepłe skarpety – 4 pary (najlepsze są wełniane), slipy – 4 pary, 2-3 podkoszulki (chłopcy będą prać bieliznę)
☼ - dodatkowa para spodni ciepłych do gier na śniegu
☼ - kalesony, piżama
☼ - dodatkowy polar lub sweter
☼ - kurtka zimowa, ciepła czapka i szalik, rękawiczki!
OBUWIE
- jedna para, powinno być za kostki; buty wcześniej wypastować, jeśli skórzane, lub zaimpregnować, jeśli z innego tworzywa; wziąć środki do pielęgnacji; zalecamy zaopatrzyć się w tzw. stuptuty ! (ochrona butów i nogawek przed śniegiem)
- buty trampki do chodzenia po budynku
LEKI
- jeśli ktoś zażywa regularnie – prośba o poinformowanie drużynowego
- medykamenty nagłej potrzeby będą w apteczce drużyny i apteczkach zastępów
PRZYBORY DO MYCIA I PRANIA
v - pasta i szczoteczka do zębów, mydło, szampon, gąbka
v - 1 ręcznik średni
v - do prania: proszek w małym pojemniku lub mydło
SPRZĘT
@ - duży plecak (tak się spakować, by nie nieść nic w rękach)
@ - śpiwór i karimata !
@ - termos !
@ - latarka ! + zapasowe baterie
@ - scyzoryk lub finka
@ - przybory do pisania listów i szkicowania, zeszyt
@ - przybory do szycia, kompas, chusteczki
@ - mała świeczka, zapałki (tak wsadzone by nie zamokły), zapalniczka
@ - sznurek lub cienka linka (20 metrów)
@ - książeczka stopnia (Ochotnik, Wywiadowca lub Ćwik) i kronika stopnia (np. zeszyt A5)
@ - śpiewnik, zegarek, ewentualnie ciekawa książka (część z tych rzeczy każdy harcerz powinien mieć zawsze w swojej sobieradce)

> Nie można brać: gier komputerowych, telefonów komórkowych, odtwarzaczy mp3, słodyczy, komiksów, wielkich noży i zbyt drogich rzeczy.
> Zachęcamy do zabrania aparatu fotograficznego i robienia zdjęć.
> Chłopcy nie biorą telefonów komórkowych. Telefony ma tylko opiekunowie i zastępowi w związku z wymogami bezpieczeństwa. W razie czego będą Państwo mieć stale możliwy kontakt telefoniczny z opiekunami.

5 gru 2011

Jak było na biwaku listopadowym?

10.11.11r. czwartek
Cała drużyna zebrała się na Dworcu Wschodnim o godzinie 16:15. Tam wsiedliśmy do pociągu jadącego w kierunku Łowicza. Jazda trwała około godziny. Po wyjściu z pociągu było już ciemno. Po spakowaniu jedzenia wyruszyliśmy w stronę Bolimowa. Tam miejscowy ksiądz proboszcz załatwił nam nocleg w swoich pokojach gościnnych na plebanii. Gdy każdy znalazł swoje miejsce udaliśmy się do kuchni, aby zjeść kolację. Kuchnia była mała więc kolacje jedliśmy zastępami. Ksiądz częstował nas bolimowską kiełbasą, wędlinami, serem oraz gorącą herbatą. Po kolacji zmęczeni poszliśmy spać.
11.11.11r. piątek
Dziś wstaliśmy o godzinie 6:00. Zjedliśmy śniadanie, na którym każdy otrzymał pieczoną kiełbasę (ponieważ nie obowiązywał post). Po posiłku wyruszyliśmy w drogę. Dwie osoby z drużyny wstąpiły do sklepu by kupić dla nas wodę. Po zapakowaniu jej, wyruszyliśmy dalej. Zrobiliśmy krótki postój na apel. Po apelu drużynowy poprosił do siebie zastępowych i rozdał im mapy, w których wskazał miejsca dalszej wędrówki. Tak więc znowu w drogę. Była ona bardzo długa. Pierwszy postój zrobiliśmy przy mauzoleum poświęconym niemieckim żołnierzom, drugi przy pomniku ofiar powstania styczniowego. Podczas drogi umilaliśmy sobie czas śpiewem. W końcu stanęliśmy w wyznaczonym miejscu, czyli na parkingu. Tam odbył się konkurs kulinarny. Wszystkie zastępy wykazały się szczególnym talentem kulinarnym, nawet przy braku odpowiedniej ilości składników. Na miejscu odbyła się degustacja potraw. Po zakończeniu konkursu kulinarnego ruszyliśmy w stronę kościoła, koło którego mięliśmy miejsce noclegu. Zaczynało się robić ciemno. Po jakimś czasie znaleźliśmy się przy bramach kościoła. Niestety nie udało nam się zdążyć na Mszę, więc udaliśmy się do kolejnego miejsca noclegu, który znajdował się po prawej stronie kościoła. W budynku w którym nocowaliśmy nie było zbyt ciepło. Zastępowi i drużynowi zrobili radę drużyny oraz sąd honorowy dla kandydatów do przyrzeczenia. Trwało ono bardzo długo. Na zakończenie dnia odbyło się świeczysko drużyny którego tematem były bitwy polaków. Scenki były na tematy odsieczy wiedeńskiej, konstytucji 3 maja i powstania kościuszkowskiego. W trakcie świeczyska zagraliśmy w nową ciekawą grę zwaną gwizdkiem. Po scenkach odbyło się czuwanie przed przyrzeczeniem i prezentacje kandydatów. Nasz dzień zakończyliśmy modlitwą. Wszyscy poszliśmy spać.

12.11.11r. sobota
Dziś ostatni dzień biwaku. Pobudka była o 6:00. Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na Mszę Św. Następnie bez plecaków poszliśmy do lasu. Urządziliśmy tam mnóstwo gier i zabaw. Odbył się tam uroczysty apel na którym czterech chłopaków z naszej drużyny złożyło przyrzecznie. Również nastąpiło wręczenie wstążki za biwak i wybór zastępu który wygrał cykl. Zastęp Kruk wygrał biwak, zaś Ryś cykl. Po apelu poszliśmy na boisko znajdujące się przed kościołem gdzie dwukrotnie graliśmy w grę "bawarski traktor". Po jej zakończeniu poszliśmy na stację kolejową. Na pociąg zdążyło tylko 18 osób. Reszta czekała na następny. Podróż trwała około godziny. Wszyscy dojechaliśmy do Warszawy zadowoleni z biwaku.
Michał Król, kronikarz zastępu Kruk

24 lis 2011

Skauci w telewizji

Pod adresem: http://www.tvp.pl/styl-zycia/ludzie/poziom-20/wideo/odc-47/5603538
Można zobaczyć 47 odcinek młodzieżowego programu poziom 2.0, wyemitowany oryginalnie dziś (czwartek 24.11.11) na antenie TVP2. Co w nim takiego wyjątkowego? Od 32 minuty można obejrzeć materiał o Skautach Europy! I to nie byle jaki, bo w ramach "pokazu praktycznego" o co w skautingu chodzi wystąpił zastęp Ryś z 11. Warszawskiej i ich były zastępowy, teraz młody wędrownik- Andrzej Resler.
Zapraszam do oglądania!

30 paź 2011

Biwak listopadowy

Już za dwa tygodnie, nasza Drużyna udaje się na biwak listopadowy. W tym roku będzie miał on specyficzną formę rajdu niepodległościowego. Udajemy się w piękne rejony Puszczy Bolimowskiej, lasu, ziemi i rzeki, które były świadkami wielu walk Polaków toczonych zarówno w I, jak i II Wojnie Światowej. Ziemi, która do dziś zawiera liczne groby obrońców naszego kraju... Spotykamy się w hali kas Kolei Mazowieckich Dworca Wschodniego w czwartek 10 listopada o 16:15. Wracamy natomiast w sobotę 12 listopada, około 13, też na Dworzec Wschodni. Koszt wyjazdu to: 60 zł. Pieniądze można wpłacać Drużynowemu przez zastępowych, przelewem na konto lub osobiście gotówką przed biwakiem. Co bierzemy ze sobą? Najważniejsze to pamiętać, że cały bagaż będziemy nosić na własnym grzbiecie. Co prawda jeden dzień, ale jak wiedzą wszyscy, którzy choć raz się źle spakowali na tego typu wyjazd, to i tak źle spakowany plecak potrafi mocno dać w kość. Propozycja spakowania się:
  • Menażka ze sztućcami
  • Nóż
  • Zeszyt/kartki i długopisy, ołówki
  • KOMPAS!
  • Tumbai (śpiewników) co najmniej kilka na zastęp
  • Wygodne buty marszowe, np. trapery.
  • Klapki/sandały na nocleg
  • Śpiwór i karimata
  • latarka
  • Trzy pary zmian bielizny (w tym jeden komplet na sobie)
  • Mundur (w tym m.in. sweter, koszula, chusta, BERET). Też na sobie.
  • Coś od deszczu: peleryna, kurtka...
  • Zastępowy sprzęt do gotowania, podzielcie się jakoś.
  • Każdy zastęp bierze również trochę różnych szmatek/chustek i sznurek - będą potrzebne do gier
  • Stroje na ekspresję. Akurat na tym biwaku wyjątkowo tematem będzie Polska i jej walki o niepodległość, więc należy brać stroje w tych klimatach, a nie Asterixa i Obelixa.
  • Coś w czym można spać, piżama, dres, ...
  • Przybory higieniczne, tj. co najmniej mydło, szczoteczki do zębów, pasta.
  • Leki - jeśli ktoś zażywa jakieś regularnie, proszę o poinformowanie drużynowego. Każdy zastęp ma swoją apteczkę.
  • Kronika Stopnia
  • Sakiewka sobieradka, czyli zestaw rzeczy niezbędnych każdemu harcerzowi: igła, nitka, trochę sznurka, zapałki, może trochę kory brzozowej na rozpałkę, itd.
  • Zegarki
  • Mile widziany aparat fotograficzny, co najmniej jeden na zastęp.
Absolutnie nie bierzemy odtwarzaczy mp3, mp4, przenośnych konsol do gier, ani żadnego innego sprzętu elektronicznego. Telefony komórkowe, ze względów bezpieczeństwa, biorą TYLKO I WYŁĄCZNIE zastępowi i drużynowy. Chłopcy będą działać albo zastępami, albo całą drużyną, więc to wystarczy. Na tym biwaku podsumowany zostanie również pierwszy cykl... Kto go wygra? Dowiemy się już niedługo!

24 paź 2011

Przyjaźń warszawsko-krakowska

Dnia 23.10.11r. Zastęp Zastępowych spotkał się ok. godziny 9:30 pod kościołem pw. Św.Wincentego a Paulo. Chwilę przed Mszą Św. na terenie parafii pojawiły się oczekaiwane przez nas harcerki z Krakowa, które właśnie odbywały biwak ZZ-tu w Warszawie. Kilka słów na przywitanie i udaliśmy się do kościoła, gdzie dwóch naszych zastępowych pełniło służbę przy ołtarzu, tj. Adam i Kamil. Po Mszy wręczyliśmy drobny prezent, czyli- 11 świeżych kurzych jajek niespodzianek :).Złożyliśmy je na ręce dwóch dziewczyn w imieniu całego ZZ-tu: zastępowy Dzięcioła wręczył zastępowej Orła, a zastępowej Jaszczurki zastępowy Rysia. W zamian dziewczyny zaśpiewały bardzo lubianą przez nas piosenkę „Pałacyk Michla”. Potem pamiątkowe zdjęcia i poszliśmy do salki parafialnej, tam graliśmy w: „Killera”, „Goofy’ego” oraz jakąś zaawansowaną grę matematyczną. ZZ Krakowski natomiast poprowadził grę „Na siedem”. Wymagała ona dobrej koordynacji ruchów i wprawy, dlatego wychodziło nam to nie do końca dobrze. Niestety czas szybko minął i trzeba było ruszyć na przystanek autobusowy, kilkanaście minut w autobusie i dotarliśmy przed Dworzec Wschodni. Po dłuższej chwili na peron 3 wtoczył się pociąg jadący do Krakowa. Pożegnaliśmy się, ze łzami patrzyliśmy jak odjeżdżają. Biegnąc za pociągiem słyszeliśmy jak dziewczyny śpiewały, „Ale to już było i nie wróci więcej...". Liczymy na biwak naszego ZZ w Krakowie i na kolejne spotkanie.

Krzysztof R.

Zastępowy Zastępu Ryś

15 paź 2011

Dzień Papieski

W dniu 9. października (niedziela) w całej Polsce miał miejsce Dzień Papieski, w tym roku pod hasłem "Jan Paweł II-człowiek modlitwy".  W związku z tym odbyła się zbiórka ofiar na Dzieło Nowego Tysiąclecia, czyli stypendia dla zdolnych dzieci z ubogich rodzin. Oczywiście nie mogło w tym wydarzeniu nas zabraknąć, a uważni obserwatorzy z pewnością zauważyli, iż logo Skautów Europy zdobiło w tym roku puszkę na datki w kolumnie partnerów. Nasza drużyna prowadziła zbiórkę przy kościele na ulicy Nobla na Saskiej Kępie przed i po mszach o 10, 11.30 i 13.

Dodatkowo, po każdym nabożeństwie na chętnych czekała familijna gra terenowa przygotowana przez nowego zastępowego-Tomka Binkiewicza. Polegała ona na odszukiwaniu w terenie zaznaczonych na mapie punktów, w których umieszczone zostały cytaty z nauczania błogosławionego Jana Pawła II. W grze wzięło udział kilkanaście rodzin, i mimo niewielkich przeszkód po drodze wszyscy byli zadowoleni, a na tych, którzy doszli do końca czekały słodkie nagrody ;)

Oprócz tego cała drużyna wzięła udział w Mszy Świętej o godzinie 11.30. Skauci służyli w mundurach, a przy ołtarzu powiewał sztandar FSE.

11. podbija Saską Kępę!

Od poprzedniej soboty (8 X) przy parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ulicy Nobla na Saskiej Kępie zaczął działać nowy zastęp. Tym samym do ZZ (Zastępu Zastępowych) naszej drużyny dołączył Tomek Binkiewicz. Dzisiaj odbyła się już druga zbiórka, chłopcy są pełni energii, a Skauci Europy bardzo się im podobają. Prosimy o modlitwę i trzymanie kciuków za nowy zastęp!

16 wrz 2011

Rozpoczęcie roku harcerskiego 2011/2012

W sobotę 10 września odbyło się uroczyste rozpoczęcie roku naszego hufca Warszawa-wschód. Po Mszy świętej odbyły się liczne apele, uroczystości i wydarzenia. Wiele z nich było ważnych dla naszej drużyny, mianowicie:
  • Mianowanie Pawła Petrykowskiego na drużynowego nowopowstałej 1. Ząbkowskiej, która wydzieliła się z naszej drużyny
  • Mianowanie Piotra Laskowskiego na drużynowego 11. Warszawskiej
  • Przejście Łukasza Zdunka z 1. Gromady Ząbkowskiej do zastępu Kruk w naszej Drużynie
  • Przejście Andrzeja Reslera, założyciela i zastępowego zastępu Ryś oraz Piotrka Kalinowskiego do Kręgu Młodych Wędrowników
  • Mianowanie Krzysztofa Reslera na zastępowego zastępu Ryś
Wszystkim wyżej wymienionym serdecznie gratulujemy! Chcemy też podziękować Błażejowi Marzochowi za ofiarną, pięcioletnią służbę jako drużynowego 11. Warszawskiej.
Po części formalnej odbyło się jeszcze pierwsze tegoroczne zebranie rodziców harcerzy z naszej drużyny, a po nim: Biwak Zastępu Zastępowych (ZZ)!

W sześcioosobowym składzie udaliśmy się do podwarszawskiej Dąbrowy Chotomowskiej, by w radosnej atmosferze nakręcić krótki filmik (chwilowo trwa jego obrabianie, w najbliższym czasie powinien się ukazać), zjeść pyszny obiad, poćwiczyć używanie szyfrów.
Wieczorem zaś - długie i poważne męskie rozmowy przy ognisku, w których poruszyliśmy wszystkie ważne kwestie dotyczące działalności drużyny, prowadzenia zastępów, planów na przyszłość...

Z rana, po śniadaniu, wszyscy podzieliliśmy się różnymi znanymi nam grami harcerskimi. Były gry bardziej logiczne, były gry bardziej fizyczne, a były i trochę-takie-trochę-takie. Na zakończenie Msza Święta w katedrze Warszawsko-Praskiej i rozstaliśmy się, pełni sił do prowadzenia dalej swoich zastępów...

Na zakończenie informacja interesująca pewnie wielce wielu harcerzy: uchwałą Rady Drużyny z 10 września 2011 roku fabuła tego roku harcerskiego to...
ASTERIX & OBELIX & STAROŻYTNI RZYMIANIE!

29 sie 2011

Rozpoczęcie roku harcerskiego 10 września o 10:00


 Rozpoczęcie roku harcerskiego 10 września o 10:00 w katedrze Warszawsko-Praskiej św. Floriana i św. Michała Archanioła

PLAN KROK PO KROKU
9:45 rozśpiewka wszystkich (w kościele mini śpiewniczki na 1 kartkę dla wszystkich); wszyscy odpowiedzialni za liturgię (czytania, psalm, modl. wiernych, ministranci) meldują się w zakrystii.
10:00 Msza Św. (zacznie się punktualnie)
11:15 Apel hufców Warszawa Wschód (dziewczyny i chłopaki)
Przedstawienie hufcowych i szczepowych, słowo od hufcowych.
Przyrzeczenie przyszłej szefowej.
11:40 Apel hufca męskiego Warszawa Wschód
Przyrzeczenie przyszłego szefa.
Hufcowy mianuje szczepowych i szefów kręgów.
12:00 Apele szczepów (prowadzone przez szczepowych).
Szczepowi mianują Akele i drużynowych.
12:20 Apele drużyn. Drużynowi mianują zastępowych. Przejścia wilczków do drużyn oraz harcerzy do wędrowników.
Ok. godz. 12:45 Spotkanie rodziców harcerzy z 11. Warszawskiej i 1. Ząbkowskiej.



Dzień dobry Państwu,

Wielkimi krokami zbliża się początek roku szkolnego, a wraz z nim rozpoczyna się rok pracy harcerskiej. Wzorem lat poprzednich, na uroczystości jego rozpoczęcia zbiorą się wszystkie jednostki męskie i żeńskie naszego środowiska.
Będzie ona miała miejsce w sobotę, 10 września, o godzinie 10.00 w katedrze Warszawsko-Praskiej św. Floriana i św. Michała Archanioła. Rozpocznie się Mszą Świętą, po której odbędzie się apel obu hufców, męskiego i żeńskiego, działających po prawej stronie Wisły.

Jak pewnie Państwu wiadomo, hufcowym Warszawy Wschód zostaje dotychczasowy drużynowy 11. Warszawskiej, Błażej Marzoch. Drużyna zaś dzieli się na dwie części. Drużynowym na Targówku zostaję ja, Piotr Laskowski, a dwa zastępy działające w Ząbkach utworzą drużynę 1. Ząbkowską, pod przewodnictwem Pawła Petrykowskiego.

Na apelu odbędą się ceremonie przejścia Andrzeja Reslera, dotychczasowego zastępowego Rysia, z drużyny do Kręgu Młodych Wędrowników oraz kilku wilczków z gromady ząbkowskiej do naszych drużyn, a także mianowanie Pawła i mnie na drużynowych. Po wszystkim zaś, odbędzie się pierwsze tegoroczne zebranie rodziców harcerzy z naszych obu drużyn. Podsumujemy na nim obóz letni w Czarnym Dunajcu i przedstawimy wstępny plan pracy na najbliższy rok.

Serdecznie zapraszamy wszystkich Państwa wraz z rodzinami. Uroczystość jest otwarta dla wszystkich naszych sympatyków i przyjaciół - jeśli jakikolwiek Państwa znajomy, dziecko, rodzic lub ksiądz jest zainteresowany Skautami Europy może przyjść i zobaczyć nas na własne oczy.

Pozdrawiam,
Piotr Laskowski

27 sie 2011

Wyprawa szefów Santiago-Madryt

Prawie 400 osób, przewodniczek i wędrowników z Polski, wzięło udział w niecodziennej wyprawie Skautów Europy: na pielgrzymkę do Santiago de Compostela i na Światowe Dni Młodzieży w Madrycie.

Grubo ponad 100 osób to warszawscy skauci. Wśród nich znalazło się wielu szefów związanych z naszą drużyną 11. Warszawską. Dawni, obecni i przyszli szefowie naszej drużyny, a także dawni harcerze należący do niej, między innymi: Piotr Kalinowski, Andrzej Resler, Piotr Leśnik, Stanisław Wantusiak, Mateusz Marzoch, Paweł Petrykowski, Tomasz Wiszniewski, Grzegorz Waligórski, Arkadiusz Skubida, Mateusz Szerszeń, Błażej Marzoch, Piotr Laskowski, Kazimierz Przeszowski, Stanisław Paderewski, Łukasz Komorowski.
 Trzy tygodnie niesamowitych przygód, modlitwy, odkrywania Boga w drugim człowieku. Trudy wędrówki, zachwycające widoki, legendarna stolica FSE Chateau-Landon, magia wyjątkowych miejsc: Lourdes, Santiago, Madryt. Wreszcie Światowe Dni Młodzieży i służba jako wolontariusze, spotkanie z papieżem. Czas na formację, odpoczynek, wysiłek i pomoc innym. Piękny czas.
Podczas tej wyprawy (12 sierpnia, u grobu św. Jakuba Starszego w Santiago de Compostela) miało miejsce mianowanie na hufcowego hufca Warszawa Wschód (prawobrzeżna cześć stolicy i okolice) Błażeja Marzocha - dotychczasowego drużynowego 11. Warszawskiej FSE.

Zachęcamy do obejrzenia zdjęć Piotrka Laskowskiego i Mateusza Marzocha (wędrowali w dwóch oddzielnych kręgach wędrowników z naszymi szefami).

Więcej zdjęć:
> https://picasaweb.google.com/pawel.przypolski/CaminoDeSantiago#5641850414347257954
Relacje:
> http://skauci-europy.pl/aktualnosci/misja-madryt-2011-rozpoczeta
> http://skauci-europy.pl/madryt-2011/aktualnosci-sdm-2011/

Drużynowy na kursie

Nowy (już za parę dni) drużynowy 11. Warszawskiej FSE Piotr Laskowski jest obecnie na kursie dla drużynowych Adalbertus w Czarnym Dunajcu. Piotrek pojechał już na drugi stopień.

Więcej o kursie na: http://skauci-europy.pl/aktualnosci/adalbertus-2011-na-podhalu


Zwycięzcy Obozu NARNIA 2011

Obóz 11. Warszawskiej FSE NARNIA 2011 dobiegł końca. Wzięło w nim udział 32 chłopców w wieku 12-17 lat, którzy należą do pięciu zastępów Świstak, Ryś, Kruk, Sokół i Jastrząb. 20 chłopców było po raz pierwszy w życiu na obozie skautowym. Było genialnie - jak dobrze widać na zdjęciach :)

Obóz letni naszej drużyny wygrali Ci wszyscy chłopcy, którzy na niego pojechali. Każdy chłopiec, każdy zastęp wygrał przez sam fakt, że zaryzykował i ruszył w nieznane. Życie na obozie skautowym nie jest łatwe. Samo przetrwanie obozu należy traktować jako sukces.

Wstążki za OBÓZ otrzymały następujące ZWYCIĘSKIE ZASTĘPY:
EKSPRESJA - Ryś
EKSPLO - Kruk
KONKURS KULINARNY - Kruk
PIONIERKA - Ryś
RELACJE - Ryś
OLIMPIADA - Świstak
WIELKA GRA - Świstak
OBÓZ W CZARNYM DUNAJCU 2011 (najlepszy zastęp) - Świstak !!!!!

Na obozie odbyły się następujące CEREMONIE:
Mianowanie zastępowego: Jan Gryza (Sokół), Kamil Zdunek (Jastrząb).
Przysięga Wierności: Kamil B. (Świstak), Jacek K. (Ryś), Maciej D. (Sokół), Bartomiej B., Damian K., Dominik M., Piotr P., Krystian J., Marcin R. (Jastrząb).
Przyrzeczenie: Maciej D., Jakub D., Mateusz K., Kamil B. (Świstak), Adam J. (Ryś), Robert M., Michał P. (Kruk), Konstanty D. (Sokół).

Nasi zwycięzcy Ostróg 2011

Trzy zastępy z naszej drużyny znalazły się wśród ZWYCIĘZCÓW OSTRÓG:

Ryś - miejsce 2. (ZŁOTE OSTROGI)
Kruk - miejsce 6. (SREBRNE OSTROGI)
Świstak - miejsce 13. (SREBRNE OSTROGI)

 
 
Zdjęcia z OSTRÓG:
https://picasaweb.google.com/kula.foto.sternik/11072324Ostrogi?authuser=0&authkey=Gv1sRgCJPd0LKq4IDCHg&feat=directlink
Relacje z OSTRÓG:
http://skaut.skauci-europy.pl/harcerz/news/53-ostrogi-2011-zako-czone--- 
http://skaut.skauci-europy.pl/harcerz/news/54-apel-podsumowuj-cy-ostrogi
Więcej na temat OSTRÓG:
http://skaut.skauci-europy.pl/media/strona/ostrogi-media

Zwycięzca Husarii


W roku harcerskim 2010/2011 zastęp Ryś z naszej drużyny postanowił zawalczyć o legendarną odznakę HUSARII.
Walczyli od początku stycznia do ostatnich chwil obozu letniego. Program, jaki sobie narzucili (i który został zaaprobowany przez Hetmana Husarii), nie był łatwy (PROJEKT HUSARII RYŚ 2010/2011). Ale dali radę!
Sąd Honorowy 11. Warszawskiej na koniec obozu orzekł, że postawione sobie zadania wykonali. Za ducha zastępu, za zaangażowanie i całoroczną wytężoną pracę zastęp RYŚ otrzymał HUSARIĘ! Gratulacje!
To pierwsza Husaria w historii naszej drużyny.

Tajemnicą poliszynela jest, że Świstak i Kruk również będą starać się o Husarię w nadchodzącym roku. Nic tylko życzyć powodzenia.
(Wszystkie powyższe zdjęcia: Paweł Kula)

28 lip 2011

Msza za Piotrka i 67. rocznica Powstania W-wskiego


MSZA ZA PIOTRKA
W najbliższą sobotę (30 lipca) o godz. 19:00 w par. Zesłania Ducha Świętego w Ząbkach (ul. Powstańców 30) odbędzie się Msza św. w intencji powrotu do zdrowia Piotrka Pakosa z zastępu Sokół. Piotrek poważnie zranił się w nogę podczas obozu i od prawie trzech tygodni trwa leczenie. W najbliższym czasie będzie miał zabieg.
Prosimy o obecność harcerzy w mundurach.

67. ROCZNICA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
W niedzielę (31 lipca) nasza drużyna jak co roku uczestniczy w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego.
 Udział naszej drużyny w tym roku to tzw. służba wodna (rozdawanie wody i parasoli zgromadzonym ludziom).

16:45 Zbiórka 11. Warszawskiej pod katedrą polową (ul. Długa)
17:00 Zbiórka pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego, przy pl. Krasińskich.
18:00 - Uroczysta polowa Msza Święta przy Pomniku Powstania Warszawskiego.
19:00 - Uroczysty Apel Poległych przy Pomniku Powstania Warszawskiego.
20:00 - Widowisko (dla chętnych).

Liczymy na liczne przybycie naszych harcerzy.
Oczywiście w mundurach.

21 lip 2011

Relacje z obozu, część 3


10.07, Niedziela – Władek Olejnik z zastępu Ryś
Dzień rozpoczęliśmy budząc się około godziny 7.00. Najpierw zostali zawołani kucharze. Zjedliśmy śniadanie , a od razu po nim był apel. Dowiedzieliśmy się, że na mszę idziemy do kościoła w Czarnym Dunajcu. Tam służył nasz zastęp. Gdy wróciliśmy do obozu rozpoczął się konkurs kulinarny. Dostaliśmy składniki i zaczęliśmy gotować. Około 17.00 spadł deszcz, musieliśmy oddać potrawy i przyszła do nas w odwiedziny kolonia. Na szczęście udało nam się ogarnąć wszystkie sprawy i oddaliśmy druhom sos tzatziki i meksykański, talarki ziemniaczane, pierś i nuggetsy z kurczaka, sałatkę owocową i herbatniki maczane w czekoladzie. Około 20.00 było ognisko, a potem poszliśmy spać.

11.07, Poniedziałek – Władek Olejnik z zastępu Ryś
Dzisiejszego dnia wstaliśmy jak zwykle o 7.00. Na niebie świeciło piękne słońce. Do południa wykonywaliśmy rutynowe już dla nas czynności,  czyli apel, msza, mycie się, śniadanie. Po obiedzie mieliśmy trening do olimpiady. Strzelaliśmy z łuku, wiatrówki oraz graliśmy w manzo. Wieczorem było ognisko, a na prycze spać poszliśmy około 23.00.

12.07, Wtorek – Władek Olejnik z Rysia
Dzień rozpoczęliśmy wstając o 7.00. Następnie było śniadanie, apel, mycie się. Po mszy była olimpiada polsko-francuska. Nasz zastęp sędziował w manzo, potem poszliśmy strzelać z łuku. Wieczorem wygraliśmy z Francuzami w piłkę... A potem przyjechał druh Piotrek z wiadomością, że dostał się na swoje wymarzone studia z fizyki!
Poszliśmy spać o 22.30.

13.07, Środa – Władek Olejnik z Rysia
Wstaliśmy o 6.00, zapakowaliśmy się i wyruszyliśmy w góry. Autokar dowióżł nas prawie pod samą granicę TPN. Dalej 9 km szliśmy do schroniska. Tam zostawiliśmy plecaki i... zaczęła się  męka. Na początku droga była niepozorna, lecz zaraz zaczęła się robić kamienista i stroma. Na szczyt szliśmy około 5h. Gdy obejrzeliśmy widoki i chcieliśmy schodzić, zobaczyliśmy coś niezwykłego. Kozica szła po skałach, a 3 metry dalej wyjrzał świstak i zaczął gwizdać. Kozica zlękła się i uciekła. Zejście z góry zajęło nam 2,5 godziny. Około 20.00 byliśmy w schronisku.

Nie udało się zebrać relacji z następnych dni, bo chłopcy byli bardzo zmęczeni – toteż napisał je Piotr Laskowski, przyboczny
14.07, czwartek
To kolejny dzień wędrówki po górach. Na jego początek udaliśmy się na mszę do sąsiadującej ze schroniskiem w Dolinie Chochołowskiej kaplicy św. Jana Chrzciciela. Odprawił ją dla nas francuski ksiądz – nasz nieoceniony duszpasterz, ksiądz Emil musiał wyjechać na dwa dni w sprawach służbowych do Warszawy. Potem wyruszyliśmy na drugi dzień wędrówki po górach – przez Iwaniacką przełęcz do doliny Kościeliskiej i w dół do Kir. Podejście było bardzo ciężkie, ale wszyscy dali radę. Przy okazji można było zaobserwować wiele pięknych aktów braterskiej pomocy między naszymi harcerzami. Osobiście widziałem, jak jeden z chłopaków, Marcin Redlin z Jastrzębia, którzy doszedł na przełęcz wcześniej zbiegł do dwójki kolegów z zastępu, którzy tracili już ducha i siły i wziął od nich plecaki, by szło im się wygodniej. Bardzo budujący widok!
Jako, że każdy zastęp wędrował osobno z towarzystwem jednej osoby z kadry, każdy wrócił do obozu o innej godzinie. Wszyscy jednak zmachani, lecz szczęśliwi układali się szybko do łóżek i szli spać.

15.07, piątek
Po dwóch dniach ciężkiej wędrówki po górach, piątek był odpoczynkiem. Chłopcy długo spali, potem uczestniczyli we Mszy Świętej z Francuzami, przyrządzili pyszne obiady. Prali i myli swoje rzeczy...
Mimo padającego ostrego, lecz na szczęście przelotnego, deszczu nastrój w drużynie nie upadał i wieczorem miało miejsce długie i radosne ognisko z nauką piosenek, grą na instrumentach itp.
Wszyscy poszli spać wcześnie, gdyż już w sobotę zaczyna się...eksplo!

16.07, sobota
Rano chłopcy pakowali się i gotowali na kolejną wyprawę, stały punkt każdego obozu Skautów Europy – EKSPLO. To samodzielna wyprawa zastępu do okolicznych wsi. Chłopcy muszą tam rozmawiać z ludźmi, dowiadywać się wielu rzeczy o historii i kulturze regionu...
W tym momencie, w którym to piszę mam już wiadomości od zastępowych, że znaleźli noclegi – w szkołach, domach gościnnych ludzi... Powrót z wyprawy w poniedziałek, wtedy też zamieścimy dokładną relację, jakie to przygody przeżyli dzielni harcerze 11. Warszawskiej!

12 lip 2011

Relacje z obozu, część 2

Piątek, 8.07 - Michał Marzoch z zastępu Świstak Godzina 7.00: do gniazda Świstaka wbija Kamil Zdunek ze swoim zastępem Jastrząb. Z wielką niechęcią wstajemy. Już kilka minut potem druhowie trąbią po kucharzy, aby przyszli po składniki na śniadanie. My, zgodnie z zamówieniem, dostaliśmy płatki i dżem truskawkowy. Niestety, nie zdążyliśmy dojeść ich do końca - pod koniec śniadania usłyszeliśmy sygnał na apel. Na szczęście, byliśmy w mundurach, więc mogliśmy od razu na niego pobiec. Ku memu zaskoczeniu, w apelu brali również udział Francuzi. Po apelu mój zastęp poszedł się kąpać. Tego nie dnia nie świeciło słońce, woda była zimna, więc spędziliśmy w rzece o wiele mniej czasu niż zwykle - około 20 minut. Po umyciu się poszliśmy robić obiad - dość nietypowe naleśniki z kakao. Pierwszą próbę podjął zastępowy Kuba Kornacki, ale "trochę" mu nie wyszło. Sytuację (i obiad) uratował kucharz Piotrek. Jemu naleśniki udały się bardzo dobre. Na obiad zaprosiliśmy druhów Mateusza i Łukasza. Wieść o naszym jedzeniu rozeszła się wśród kadry, więc skosztować ich przybył również druh Piotrek. Parę minut po obiedzie udaliśmy się znów nad rzekę. Tam czekała nas miła niespodzianka - przybyły z pobliskiego obozu druh rozwiesił nad rzeką linę, do której przyczepiona była uprząż. Każdy z nas, po przypięciu do niej, musiał udać się na drugą stronę. Problem stanowiła woda z pobliskiego, dość niskiego, wodospadu. Gdy szło się po dnie, woda "podcinała" nogi. Świetna przygoda! O 18.00 była Msza Święta z Francuzami. Po niej poszliśmy robić jajecznicę na kolację. To możliwe, że niektórych zaskoczy, ale z 39 jajek. Ale się najedliśmy! Wieczorem jeszcze ognisko, z Francuzami i poszliśmy spać. Sobota, 9.07 - Michał Marzoch Dziś pobudka godzinę później - o 8.00. Niby później, ale i tak się nie wyspałem. Od razu zjedliśmy śniadanie. Dziś skromniej - tylko kanapki. Ja i Kuba musieliśmy iść od razu robić ambonę do naszej obozowej kaplicy. Mieliśmy mało czasu i ledwo zdążyliśmy. Szybko założyliśmy mundury i pobiegliśmy do masztu, aby go postawić. Uczestniczyła w tym cała drużyna. Chwilę potem odbyła się Msza Święta, w której znów uczestniczyli Francuzi. Pierwszy raz od początku obozu, na Mszy było okropnie gorąco. Mieliśmy wiele baniaków z wodą, którą moczyliśmy nasze berety dla ochłody. Po mszy odbył się apel, a potem ruszyliśmy robić obiad. Kolejny raz chłopaki przyrządzili ostry sos, którym polaliśmy makaron i gulasz. Na obiad zaprosiliśmy druha Piotrka, który uwielbia ostre dania (ja nie cierpię). Nareszcie można było się wykąpać. Było ciepło,więc spędziliśmy w wodzie ponad pół godziny. Następnie wraz z Kubą udaliśmy się robić strzelnicę do wiatrówki. Nie zdążyliśmy wrócić, bo druh Błażej zatrąbił na kurs ekspresji. Trwał on około 40 minut, a po nim musiliśmy już zająć się robieniem kolacji. Zaraz po niej całym zastępem zajęliśmy się robieniem scenografii na ognisko. Wycieliśmy z papieru chmurki, przynieśliśmy trawę z łąki i ułożyliśmy. Tematem ogniska były Opowieści z Narni. Ognisko trwało około godziny, a potem od razu poszliśmy spać.