Termin: 11-19.02.2011. Miejsce: 2 dni Praha; 4
dni Hrabesice (mapka) koło miasta Sumperk,
na północ od Olomouca. Nocleg w Pradze jest w trakcie organizowania. Nocleg w
Hrabesicach - u sióstr zakonnych. Będziemy mieć tam do dyspozycji kuchnię,
prysznice, łazienki itd. Koszt: 500zł (W razie trudności finansowych możliwe jest
dofinansowanie). Wyjazd: Parking przy kościele Miłosierdzia Bożego w Ząbkach (ul.
11 listopada 4), 11 lutego (piątek) Zbiórka wszystkich uczestników o godz. 20:00. Odjazd o godz. 20:20. Powrót: W miejscu wyjazdu, 19 lutego (sobota)o godz. 5:00. Termin wpłat i zgłoszeń: Zaliczkę 100zł i kartę zgłoszeniową (do ściągnięcia pod tym linkiem) należy dostarczyć najpóźniej w poniedziałek 24 stycznia
(poniedziałek). Resztę kwoty należy przelać na konto drużyny lub dostarczyć
w gotówce najpóźniej 8 lutego (data dotarcia przelewu). Powód:
potrzebujemy czasu na wymianę złotówek na korony czeskie oraz na zrobienie
zakupów. Opiekunowie: Błażej Marzoch tel. 793 354 777 (drużynowy), Piotr
Laskowski tel. 691 651 078. Inne: Zimowisko organizujemy razem z drużynami 5. Warszawską (drużynowy
Dobromił Błachowiak tel. 519 811 689) i 15. Warszawską (drużynowy Maksymilian
Olenderek, tel. 691 574 482). Jedziemy jednym autokarem. Na zimowisku chłopcy
przygotowują wspólnie prawie wszystkie posiłki. Elementy programu: spotkanie z drużyną 1. Praską FSE i innymi skautami,
eksplo w Czechach, zwiedzanie Pragi i być może innych miejscowości, konkurs
kulinarny, śnieżna olimpiada, świeczyska, msze święte, gry terenowe, wypady w
góry.
Temat zimowiska: Narnia (szczegóły u zastępowych).
EKWIPUNEK
- legitymacja
ważna, czyli podstemplowana !!!
- paszport
lub dowód osobisty UBIÓR
☼
- mundur,czyli: granatowe spodnie (najlepiej sztruksy), koszula
mundurowa z naszywkami, granatowa koszulka – 1 szt., granatowy sweter, pas z
klamrą FSE, beret, chusta
☼
- ciepłe skarpety – 4 pary (najlepsze są wełniane), slipy – 4 pary, 2-3
podkoszulki (chłopcy będą prać bieliznę)
☼
- dodatkowa para spodni ciepłych do gier na śniegu
☼
- kalesony, piżama
☼
- dodatkowy polar lub sweter
☼
- kurtka zimowa, ciepła czapka i szalik, rękawiczki !
OBUWIE
- jedna
para, powinno być za kostki; buty wcześniej wypastować, jeśli skórzane, lub
zaimpregnować, jeśli z innego tworzywa; wziąć środki do pielęgnacji; zalecamy
zaopatrzyć się w tzw. stuptuty ! (ochrona butów i nogawek przed śniegiem)
- buty
trampki do chodzenia po budynku
LEKI
- jeśli ktoś
zażywa regularnie – prośba o poinformowanie drużynowego
- medykamenty
nagłej potrzeby będą w apteczce drużyny i apteczkach zastępów
PRZYBORY DO
MYCIA I PRANIA
v
- pasta i szczoteczka do zębów, mydło, szampon, gąbka
v
- 1 ręcznik średni
v
- do prania: proszek w małym pojemniku lub mydło
SPRZĘT
@
- duży plecak (tak się spakować, by nie nieść nic w rękach)
@
- śpiwór i karimata !
@
- termos !
@
- latarka ! + zapasowe baterie
@
- scyzoryk lub finka
@
- przybory do pisania listów i szkicowania, zeszyt
@
- przybory do szycia, kompas, chusteczki
@
- mała świeczka, zapałki (tak wsadzone by nie zamokły), zapalniczka
@
- sznurek lub cienka linka (20 metrów)
@
- książeczka stopnia (Ochotnik, Wywiadowca lub Ćwik) i kronika stopnia (np.
zeszyt A5)
(część z
tych rzeczy każdy harcerz powinien mieć zawsze w swojej sobieradce)
> Nie
można brać: gier komputerowych, telefonów komórkowych, odtwarzaczy mp3,
słodyczy, komiksów, wielkich noży i zbyt drogich rzeczy.
>
Zachęcamy do zabrania aparatu fotograficznego i robienia zdjęć.
> Chłopcy nie biorą telefonów komórkowych.
Telefony ma tylko opiekunowie i zastępowi w związku z wymogami bezpieczeństwa.
W razie czego będą Państwo mieć stale możliwy kontakt telefoniczny z
opiekunami.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia 18 grudnia odbyło się spotkanie opłatkowe ząbkowskich Skautów Europy w parafii Miłosierdzia Bożego.
Zaczęliśmy Mszą świętą odprawioną przez ks. proboszcza Andrzeja Kopczyńskiego. Po niej odbył się apel, podczas którego Maciej Kornacki, jeden tata naszych harcerzy i harcerek, został mianowany na szefa wilczków - 1. Gromady Ząbkowskiej. Odbyło się także mianowanie na zastępowego Adama Owczarka (15 lat), który założył nowy zastęp Kruk. Po apelu udaliśmy się na część artystyczną do dolnego kościoła, który na szczęście pomieścił ponad 100-osobową grupę harcerskich rodzin. Obejrzeliśmy ciekawe scenki zastępów i wilczków a także wspólnie śpiewaliśmy kolędy przy skrzypcowym akompaniamencie jednego z naszych skautów, Konstantego Dąbrowskiego. Szczególnie udane były występy Rysia, który wykonał teatr cieni i Kruka z doskonałym scenariuszem. Następnie szef wędrowników Kazik Przeszowski odczytał opisu narodzenia Jezusa i podzieliliśmy się opłatkiem. Najprzyjemniejszy był jednak poczęstunek. Mamy harcerzy bardzo się postarały i mogliśmy skosztować przepysznych ciast.
Wigilia była dobrą okazją do spotkania w gronie naszego ząbkowskiego szczepu: wilczków, harcerzy, wędrowników, a także ich całych rodzin, które przybyły, by wspólnie radować się z nadchodzących Świąt.
Zastępy z naszej drużyny 11stej Warszawskiej FSE od kilku lat odwiedzają chorych w Szpitalu Bródnowskim, do czego zaprasza nas szpitalny duszpasterz ks. Arek Zawistowski. 9 stycznia mój zastęp miał przyjemność pojawić się tam po raz pierwszy. Otrzymaliśmy specjalną misję…
Przybyliśmy razem z drużynowym. Na początku Msza św., przy której zrobiliśmy pełną obstawę: służba liturgiczna, prowadzenie śpiewów, czytania, psalm i sztandar Skautów Europy. Prawie każdy z nas jest ministrantem, więc nie mieliśmy z tym problemu.
Zaraz potem, przebrani w nasze stoje ( król Herod, Hetman, Anioł, Diabeł i Śmierć) kolędowaliśmy na 3 piętrach i w czterech oddziałach (kardiologiczny, chirurgiczny, gastrologiczny i ginekologiczny). Przedstawiliśmy pełną humoru scenkę, w której Herod kuszony przez Diabła kazał zabić wszystkie dzieci w Betlejem, ale pokonała go Śmierć, ponieważ był okrutny.
Odegraliśmy kilkadziesiąt razy tę samą scenkę, ale za każdym razem bardzo się staraliśmy, gdyż mieliśmy wyjątkową publikę. Najczęściej prezentowaliśmy je w ciasnych salach, manewrując między łóżkami, ponieważ przeważnie chorzy nie mogli wstawać z posłań. W efekcie było jeszcze zabawniej.
Reakcje chorych na nasze przybycie były różne, ale przeważnie bardzo ciepłe. Cieszyło nas zadowolenie chorych, ich uśmiechy i podziękowania. Byliśmy szczęśliwi widząc, jak niektórzy z nich śpiewali wspólnie z nami kolędy i odrywali się od swojej choroby. Po kilkugodzinnym kolędowaniu czekał na nas poczęstunek, który przygotował ksiądz ze szpitala.
Całym zastępem postanowiliśmy, że do wakacji raz w miesiącu będziemy odwiedzać chorych w tym szpitalu.
Inne zastępy w naszej drużynie razem z wilczkami również kolędowały! W dwie niedziele chodzili po Ząbkach przedstawiając po domach tę samą, co my, scenkę. Zebrane pieniądze przeznaczyli w połowie na parafialny Caritas, a w połowie na działalność Skautów Europy w Ząbkach.
Gdy w połowie września drużynowy napisał mi krótkie „Piotrek, jedziemy na ZZ do Rzymu. 26-31 grudnia” byłem niemało zaskoczony. Pomysł wydawał się trudny w realizacji. Ba, prawie niemożliwy! W toku przygotowań okazywało się jednak, że wcale tak nie jest. Z dnia na dzień, gdy przygotowaliśmy plan wyjazdu oczekiwania rosły. Gdy cały nasz 11-osobowy zastęp zastępowych znalazł się już w samolocie i odrywaliśmy się od ziemi z Okęcia, nasze oczekiwania wydawały się tak wielkie, że nie miały szansy się spełnić...
Rzeczywistość przerosła jednak najśmielsze marzenia! Piękno Wiecznego Miasta, dziesiątki wyjątkowych kościołów, tajemniczych uliczek, zabytków z czasów Imperium Romanum, niesamowita życzliwość Włochów, audiencja u Benedykta XVI, wspaniałe przyjęcie i spotkanie z Zastępami Zastępowych 5. i 12. Rzymskiej zostawiły w nas wszystkich niezatarte wspomnienia i dały ogromne siły.
Po raz kolejny Skauci Europy dowiedli mi, że marzenia się spełniają. Trzeba się tylko odważyć.
Piotr Laskowski HO, przyboczny 11.Warszawskiej FSE
W czwartek 6 stycznia, Święto Objawienia Pańskiego, już po raz trzeci odbył się w Warszawie Orszak Trzech Króli. To wielki, barwny i radosny przemarsz ulicami miast, będący wspaniałym sposobem świętowania tej uroczystości. Skauci Europy znów aktywnie włączyli się w pomoc w tym przedsięwzięciu. Tym razem chłopcy z naszej drużyny występowali w rolach diabłów i aniołów. Te pierwsze kusiły ludzi i starały się sprowadzić na złą drogę (dosłownie, tak, by nie dotarli do ustawionej na "mecie" Orszaku szopki), podczas gdy anioły starały się do tego nie dopuścić. Oczywiście, dobro wygrało i ponad dwadzieścia tysięcy uczestników dotarło do szopki, by tam złożyć hołd Dzieciątku.
Zdjęcia z tego wydarzenia, wykonane przez Jarosława Olejnika, ojca jednego z naszych harcerzy, można obejrzeć pod tym adresem.
Dostępne są też zdjęcia wykonane przez hufcowego, Franciszka Podlachę: link