24 lip 2010

Obóz 2010: Z powrotem w obozie



Wtorek, 20 lipca. Po wspaniałym doświadczeniu Impeesy czas powrócić do obozowego życia. Dziś czeka nas dzień służby u naszych gospodarzy. To wspaniali ludzie - bardzo ciepli i sympatyczni, ofiarowali nam bezpłatnie swoją ziemię, na której obozujemy. Dlatego chcemy się im jakoś odwdzięczyć.

Pan Gospodarz poprosił nas, żebyśmy wycięli drzewa z niewielkiego zagajnika i pocięli to drewno, żeby mogło służyć na opał. Wydaje się niewiele, ale kiedy tylko zabieramy się do roboty, okazuje się, że czeka nas sporo pracy.

Po ciężkiej robocie, na której drużyna spędziła w sumie niemal 8 godzin, niespodzianka! Francuscy skauci z Tuluzy, z którymi obozujemy, zapraszają nas na wspólny obiad! Każdy francuski zastęp zaprasza do siebie jeden z naszych zastępów. Francuska i polska kadra też jedzą wspólnie.

Po przepysznym i sytym posiłku wracamy do obozu. Krótka sjesta, a później udajemy się do kaplicy na mszę świętą.

Wieczorem dla ośmiu z nas zaczyna się niesamowita przygoda - Próba Puszczy. To całodobowa wędrówka, jeden z ważniejszych elementów drogi do zdobycia stopnia Wywyadowcy lub Ćwika. O stopień Ćwika będzie się starać dwóch zastępowych: Piotrek Kalinowski (Lis) i Stach Wantusiak (Borsuk). Natomiast Próbę Puszczy na wywiadowcę wyruszają w parach: Konrad Sulej z Piotrkiem Rybakiem, Jakub Kornacki z Pawłem Laszczykiem i Sebastian Gańko z Marcinem Korzeniowskim.

W środę kolejny pracowity dzień. Dziś to my zapraszamy Francuzów na obiad, więc od rana mamy pełne ręce roboty. Ugotowanie posiłku z trzech dań dla dwóch zastępów to nie lada wyzwanie - tym bardziej, że składy niektórych zastępów są mocno osłabione, bo niektórzy chłopcy są na Próbie Puszczy. Najtrudniejsze zadanie  ma Lis - z tego zastępu na Próbę Puszczy poszedł zarówno zastępowy Piotrek, jak i kucharz zastępu Kuba. Borsuk również jest bez zastępowego, ale gotuje wspólnie z Bobrem.

Na szczęście Francuzi po posiłku są bardzo zadowoleni - niejednemu z nich bardzo zasmakowała polska tradycyjna kuchnia :)

Po obiedzie olimpiada przygotowana wspólnie przez nas i Francuzów. Każdy z chłopców ma do przebycia bieg sprawnościowy oraz oddaje strzał do celu z wiatrówki i z łuku. Każdy zastęp niecierpliwie czeka na wyniki olimpiady - będą ogłoszone dopiero na apelu kończącym obóz.

Czwartek 22 lipca to pierwszy dzień explo. W tym roku w tę trzydniową wędrówkę każdy zastęp wyrusza razem z jednym z francuskich zastępów. Explo to dla chłopców nie tylko wspaniałe przeżycie i okazja zobaczenia najwspanialszych zabytków w okolicy, ale także sprawdzian dla całego zastępu. W nietypowych warunkach najlepiej okazuje się, czy zastęp działa sprawnie.

Czuwaj!
Tomek Wiszniewski EV