29 sie 2011

Rozpoczęcie roku harcerskiego 10 września o 10:00


 Rozpoczęcie roku harcerskiego 10 września o 10:00 w katedrze Warszawsko-Praskiej św. Floriana i św. Michała Archanioła

PLAN KROK PO KROKU
9:45 rozśpiewka wszystkich (w kościele mini śpiewniczki na 1 kartkę dla wszystkich); wszyscy odpowiedzialni za liturgię (czytania, psalm, modl. wiernych, ministranci) meldują się w zakrystii.
10:00 Msza Św. (zacznie się punktualnie)
11:15 Apel hufców Warszawa Wschód (dziewczyny i chłopaki)
Przedstawienie hufcowych i szczepowych, słowo od hufcowych.
Przyrzeczenie przyszłej szefowej.
11:40 Apel hufca męskiego Warszawa Wschód
Przyrzeczenie przyszłego szefa.
Hufcowy mianuje szczepowych i szefów kręgów.
12:00 Apele szczepów (prowadzone przez szczepowych).
Szczepowi mianują Akele i drużynowych.
12:20 Apele drużyn. Drużynowi mianują zastępowych. Przejścia wilczków do drużyn oraz harcerzy do wędrowników.
Ok. godz. 12:45 Spotkanie rodziców harcerzy z 11. Warszawskiej i 1. Ząbkowskiej.



Dzień dobry Państwu,

Wielkimi krokami zbliża się początek roku szkolnego, a wraz z nim rozpoczyna się rok pracy harcerskiej. Wzorem lat poprzednich, na uroczystości jego rozpoczęcia zbiorą się wszystkie jednostki męskie i żeńskie naszego środowiska.
Będzie ona miała miejsce w sobotę, 10 września, o godzinie 10.00 w katedrze Warszawsko-Praskiej św. Floriana i św. Michała Archanioła. Rozpocznie się Mszą Świętą, po której odbędzie się apel obu hufców, męskiego i żeńskiego, działających po prawej stronie Wisły.

Jak pewnie Państwu wiadomo, hufcowym Warszawy Wschód zostaje dotychczasowy drużynowy 11. Warszawskiej, Błażej Marzoch. Drużyna zaś dzieli się na dwie części. Drużynowym na Targówku zostaję ja, Piotr Laskowski, a dwa zastępy działające w Ząbkach utworzą drużynę 1. Ząbkowską, pod przewodnictwem Pawła Petrykowskiego.

Na apelu odbędą się ceremonie przejścia Andrzeja Reslera, dotychczasowego zastępowego Rysia, z drużyny do Kręgu Młodych Wędrowników oraz kilku wilczków z gromady ząbkowskiej do naszych drużyn, a także mianowanie Pawła i mnie na drużynowych. Po wszystkim zaś, odbędzie się pierwsze tegoroczne zebranie rodziców harcerzy z naszych obu drużyn. Podsumujemy na nim obóz letni w Czarnym Dunajcu i przedstawimy wstępny plan pracy na najbliższy rok.

Serdecznie zapraszamy wszystkich Państwa wraz z rodzinami. Uroczystość jest otwarta dla wszystkich naszych sympatyków i przyjaciół - jeśli jakikolwiek Państwa znajomy, dziecko, rodzic lub ksiądz jest zainteresowany Skautami Europy może przyjść i zobaczyć nas na własne oczy.

Pozdrawiam,
Piotr Laskowski

27 sie 2011

Wyprawa szefów Santiago-Madryt

Prawie 400 osób, przewodniczek i wędrowników z Polski, wzięło udział w niecodziennej wyprawie Skautów Europy: na pielgrzymkę do Santiago de Compostela i na Światowe Dni Młodzieży w Madrycie.

Grubo ponad 100 osób to warszawscy skauci. Wśród nich znalazło się wielu szefów związanych z naszą drużyną 11. Warszawską. Dawni, obecni i przyszli szefowie naszej drużyny, a także dawni harcerze należący do niej, między innymi: Piotr Kalinowski, Andrzej Resler, Piotr Leśnik, Stanisław Wantusiak, Mateusz Marzoch, Paweł Petrykowski, Tomasz Wiszniewski, Grzegorz Waligórski, Arkadiusz Skubida, Mateusz Szerszeń, Błażej Marzoch, Piotr Laskowski, Kazimierz Przeszowski, Stanisław Paderewski, Łukasz Komorowski.
 Trzy tygodnie niesamowitych przygód, modlitwy, odkrywania Boga w drugim człowieku. Trudy wędrówki, zachwycające widoki, legendarna stolica FSE Chateau-Landon, magia wyjątkowych miejsc: Lourdes, Santiago, Madryt. Wreszcie Światowe Dni Młodzieży i służba jako wolontariusze, spotkanie z papieżem. Czas na formację, odpoczynek, wysiłek i pomoc innym. Piękny czas.
Podczas tej wyprawy (12 sierpnia, u grobu św. Jakuba Starszego w Santiago de Compostela) miało miejsce mianowanie na hufcowego hufca Warszawa Wschód (prawobrzeżna cześć stolicy i okolice) Błażeja Marzocha - dotychczasowego drużynowego 11. Warszawskiej FSE.

Zachęcamy do obejrzenia zdjęć Piotrka Laskowskiego i Mateusza Marzocha (wędrowali w dwóch oddzielnych kręgach wędrowników z naszymi szefami).

Więcej zdjęć:
> https://picasaweb.google.com/pawel.przypolski/CaminoDeSantiago#5641850414347257954
Relacje:
> http://skauci-europy.pl/aktualnosci/misja-madryt-2011-rozpoczeta
> http://skauci-europy.pl/madryt-2011/aktualnosci-sdm-2011/

Drużynowy na kursie

Nowy (już za parę dni) drużynowy 11. Warszawskiej FSE Piotr Laskowski jest obecnie na kursie dla drużynowych Adalbertus w Czarnym Dunajcu. Piotrek pojechał już na drugi stopień.

Więcej o kursie na: http://skauci-europy.pl/aktualnosci/adalbertus-2011-na-podhalu


Zwycięzcy Obozu NARNIA 2011

Obóz 11. Warszawskiej FSE NARNIA 2011 dobiegł końca. Wzięło w nim udział 32 chłopców w wieku 12-17 lat, którzy należą do pięciu zastępów Świstak, Ryś, Kruk, Sokół i Jastrząb. 20 chłopców było po raz pierwszy w życiu na obozie skautowym. Było genialnie - jak dobrze widać na zdjęciach :)

Obóz letni naszej drużyny wygrali Ci wszyscy chłopcy, którzy na niego pojechali. Każdy chłopiec, każdy zastęp wygrał przez sam fakt, że zaryzykował i ruszył w nieznane. Życie na obozie skautowym nie jest łatwe. Samo przetrwanie obozu należy traktować jako sukces.

Wstążki za OBÓZ otrzymały następujące ZWYCIĘSKIE ZASTĘPY:
EKSPRESJA - Ryś
EKSPLO - Kruk
KONKURS KULINARNY - Kruk
PIONIERKA - Ryś
RELACJE - Ryś
OLIMPIADA - Świstak
WIELKA GRA - Świstak
OBÓZ W CZARNYM DUNAJCU 2011 (najlepszy zastęp) - Świstak !!!!!

Na obozie odbyły się następujące CEREMONIE:
Mianowanie zastępowego: Jan Gryza (Sokół), Kamil Zdunek (Jastrząb).
Przysięga Wierności: Kamil B. (Świstak), Jacek K. (Ryś), Maciej D. (Sokół), Bartomiej B., Damian K., Dominik M., Piotr P., Krystian J., Marcin R. (Jastrząb).
Przyrzeczenie: Maciej D., Jakub D., Mateusz K., Kamil B. (Świstak), Adam J. (Ryś), Robert M., Michał P. (Kruk), Konstanty D. (Sokół).

Nasi zwycięzcy Ostróg 2011

Trzy zastępy z naszej drużyny znalazły się wśród ZWYCIĘZCÓW OSTRÓG:

Ryś - miejsce 2. (ZŁOTE OSTROGI)
Kruk - miejsce 6. (SREBRNE OSTROGI)
Świstak - miejsce 13. (SREBRNE OSTROGI)

 
 
Zdjęcia z OSTRÓG:
https://picasaweb.google.com/kula.foto.sternik/11072324Ostrogi?authuser=0&authkey=Gv1sRgCJPd0LKq4IDCHg&feat=directlink
Relacje z OSTRÓG:
http://skaut.skauci-europy.pl/harcerz/news/53-ostrogi-2011-zako-czone--- 
http://skaut.skauci-europy.pl/harcerz/news/54-apel-podsumowuj-cy-ostrogi
Więcej na temat OSTRÓG:
http://skaut.skauci-europy.pl/media/strona/ostrogi-media

Zwycięzca Husarii


W roku harcerskim 2010/2011 zastęp Ryś z naszej drużyny postanowił zawalczyć o legendarną odznakę HUSARII.
Walczyli od początku stycznia do ostatnich chwil obozu letniego. Program, jaki sobie narzucili (i który został zaaprobowany przez Hetmana Husarii), nie był łatwy (PROJEKT HUSARII RYŚ 2010/2011). Ale dali radę!
Sąd Honorowy 11. Warszawskiej na koniec obozu orzekł, że postawione sobie zadania wykonali. Za ducha zastępu, za zaangażowanie i całoroczną wytężoną pracę zastęp RYŚ otrzymał HUSARIĘ! Gratulacje!
To pierwsza Husaria w historii naszej drużyny.

Tajemnicą poliszynela jest, że Świstak i Kruk również będą starać się o Husarię w nadchodzącym roku. Nic tylko życzyć powodzenia.
(Wszystkie powyższe zdjęcia: Paweł Kula)

28 lip 2011

Msza za Piotrka i 67. rocznica Powstania W-wskiego


MSZA ZA PIOTRKA
W najbliższą sobotę (30 lipca) o godz. 19:00 w par. Zesłania Ducha Świętego w Ząbkach (ul. Powstańców 30) odbędzie się Msza św. w intencji powrotu do zdrowia Piotrka Pakosa z zastępu Sokół. Piotrek poważnie zranił się w nogę podczas obozu i od prawie trzech tygodni trwa leczenie. W najbliższym czasie będzie miał zabieg.
Prosimy o obecność harcerzy w mundurach.

67. ROCZNICA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
W niedzielę (31 lipca) nasza drużyna jak co roku uczestniczy w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego.
 Udział naszej drużyny w tym roku to tzw. służba wodna (rozdawanie wody i parasoli zgromadzonym ludziom).

16:45 Zbiórka 11. Warszawskiej pod katedrą polową (ul. Długa)
17:00 Zbiórka pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego, przy pl. Krasińskich.
18:00 - Uroczysta polowa Msza Święta przy Pomniku Powstania Warszawskiego.
19:00 - Uroczysty Apel Poległych przy Pomniku Powstania Warszawskiego.
20:00 - Widowisko (dla chętnych).

Liczymy na liczne przybycie naszych harcerzy.
Oczywiście w mundurach.

21 lip 2011

Relacje z obozu, część 3


10.07, Niedziela – Władek Olejnik z zastępu Ryś
Dzień rozpoczęliśmy budząc się około godziny 7.00. Najpierw zostali zawołani kucharze. Zjedliśmy śniadanie , a od razu po nim był apel. Dowiedzieliśmy się, że na mszę idziemy do kościoła w Czarnym Dunajcu. Tam służył nasz zastęp. Gdy wróciliśmy do obozu rozpoczął się konkurs kulinarny. Dostaliśmy składniki i zaczęliśmy gotować. Około 17.00 spadł deszcz, musieliśmy oddać potrawy i przyszła do nas w odwiedziny kolonia. Na szczęście udało nam się ogarnąć wszystkie sprawy i oddaliśmy druhom sos tzatziki i meksykański, talarki ziemniaczane, pierś i nuggetsy z kurczaka, sałatkę owocową i herbatniki maczane w czekoladzie. Około 20.00 było ognisko, a potem poszliśmy spać.

11.07, Poniedziałek – Władek Olejnik z zastępu Ryś
Dzisiejszego dnia wstaliśmy jak zwykle o 7.00. Na niebie świeciło piękne słońce. Do południa wykonywaliśmy rutynowe już dla nas czynności,  czyli apel, msza, mycie się, śniadanie. Po obiedzie mieliśmy trening do olimpiady. Strzelaliśmy z łuku, wiatrówki oraz graliśmy w manzo. Wieczorem było ognisko, a na prycze spać poszliśmy około 23.00.

12.07, Wtorek – Władek Olejnik z Rysia
Dzień rozpoczęliśmy wstając o 7.00. Następnie było śniadanie, apel, mycie się. Po mszy była olimpiada polsko-francuska. Nasz zastęp sędziował w manzo, potem poszliśmy strzelać z łuku. Wieczorem wygraliśmy z Francuzami w piłkę... A potem przyjechał druh Piotrek z wiadomością, że dostał się na swoje wymarzone studia z fizyki!
Poszliśmy spać o 22.30.

13.07, Środa – Władek Olejnik z Rysia
Wstaliśmy o 6.00, zapakowaliśmy się i wyruszyliśmy w góry. Autokar dowióżł nas prawie pod samą granicę TPN. Dalej 9 km szliśmy do schroniska. Tam zostawiliśmy plecaki i... zaczęła się  męka. Na początku droga była niepozorna, lecz zaraz zaczęła się robić kamienista i stroma. Na szczyt szliśmy około 5h. Gdy obejrzeliśmy widoki i chcieliśmy schodzić, zobaczyliśmy coś niezwykłego. Kozica szła po skałach, a 3 metry dalej wyjrzał świstak i zaczął gwizdać. Kozica zlękła się i uciekła. Zejście z góry zajęło nam 2,5 godziny. Około 20.00 byliśmy w schronisku.

Nie udało się zebrać relacji z następnych dni, bo chłopcy byli bardzo zmęczeni – toteż napisał je Piotr Laskowski, przyboczny
14.07, czwartek
To kolejny dzień wędrówki po górach. Na jego początek udaliśmy się na mszę do sąsiadującej ze schroniskiem w Dolinie Chochołowskiej kaplicy św. Jana Chrzciciela. Odprawił ją dla nas francuski ksiądz – nasz nieoceniony duszpasterz, ksiądz Emil musiał wyjechać na dwa dni w sprawach służbowych do Warszawy. Potem wyruszyliśmy na drugi dzień wędrówki po górach – przez Iwaniacką przełęcz do doliny Kościeliskiej i w dół do Kir. Podejście było bardzo ciężkie, ale wszyscy dali radę. Przy okazji można było zaobserwować wiele pięknych aktów braterskiej pomocy między naszymi harcerzami. Osobiście widziałem, jak jeden z chłopaków, Marcin Redlin z Jastrzębia, którzy doszedł na przełęcz wcześniej zbiegł do dwójki kolegów z zastępu, którzy tracili już ducha i siły i wziął od nich plecaki, by szło im się wygodniej. Bardzo budujący widok!
Jako, że każdy zastęp wędrował osobno z towarzystwem jednej osoby z kadry, każdy wrócił do obozu o innej godzinie. Wszyscy jednak zmachani, lecz szczęśliwi układali się szybko do łóżek i szli spać.

15.07, piątek
Po dwóch dniach ciężkiej wędrówki po górach, piątek był odpoczynkiem. Chłopcy długo spali, potem uczestniczyli we Mszy Świętej z Francuzami, przyrządzili pyszne obiady. Prali i myli swoje rzeczy...
Mimo padającego ostrego, lecz na szczęście przelotnego, deszczu nastrój w drużynie nie upadał i wieczorem miało miejsce długie i radosne ognisko z nauką piosenek, grą na instrumentach itp.
Wszyscy poszli spać wcześnie, gdyż już w sobotę zaczyna się...eksplo!

16.07, sobota
Rano chłopcy pakowali się i gotowali na kolejną wyprawę, stały punkt każdego obozu Skautów Europy – EKSPLO. To samodzielna wyprawa zastępu do okolicznych wsi. Chłopcy muszą tam rozmawiać z ludźmi, dowiadywać się wielu rzeczy o historii i kulturze regionu...
W tym momencie, w którym to piszę mam już wiadomości od zastępowych, że znaleźli noclegi – w szkołach, domach gościnnych ludzi... Powrót z wyprawy w poniedziałek, wtedy też zamieścimy dokładną relację, jakie to przygody przeżyli dzielni harcerze 11. Warszawskiej!

12 lip 2011

Relacje z obozu, część 2

Piątek, 8.07 - Michał Marzoch z zastępu Świstak Godzina 7.00: do gniazda Świstaka wbija Kamil Zdunek ze swoim zastępem Jastrząb. Z wielką niechęcią wstajemy. Już kilka minut potem druhowie trąbią po kucharzy, aby przyszli po składniki na śniadanie. My, zgodnie z zamówieniem, dostaliśmy płatki i dżem truskawkowy. Niestety, nie zdążyliśmy dojeść ich do końca - pod koniec śniadania usłyszeliśmy sygnał na apel. Na szczęście, byliśmy w mundurach, więc mogliśmy od razu na niego pobiec. Ku memu zaskoczeniu, w apelu brali również udział Francuzi. Po apelu mój zastęp poszedł się kąpać. Tego nie dnia nie świeciło słońce, woda była zimna, więc spędziliśmy w rzece o wiele mniej czasu niż zwykle - około 20 minut. Po umyciu się poszliśmy robić obiad - dość nietypowe naleśniki z kakao. Pierwszą próbę podjął zastępowy Kuba Kornacki, ale "trochę" mu nie wyszło. Sytuację (i obiad) uratował kucharz Piotrek. Jemu naleśniki udały się bardzo dobre. Na obiad zaprosiliśmy druhów Mateusza i Łukasza. Wieść o naszym jedzeniu rozeszła się wśród kadry, więc skosztować ich przybył również druh Piotrek. Parę minut po obiedzie udaliśmy się znów nad rzekę. Tam czekała nas miła niespodzianka - przybyły z pobliskiego obozu druh rozwiesił nad rzeką linę, do której przyczepiona była uprząż. Każdy z nas, po przypięciu do niej, musiał udać się na drugą stronę. Problem stanowiła woda z pobliskiego, dość niskiego, wodospadu. Gdy szło się po dnie, woda "podcinała" nogi. Świetna przygoda! O 18.00 była Msza Święta z Francuzami. Po niej poszliśmy robić jajecznicę na kolację. To możliwe, że niektórych zaskoczy, ale z 39 jajek. Ale się najedliśmy! Wieczorem jeszcze ognisko, z Francuzami i poszliśmy spać. Sobota, 9.07 - Michał Marzoch Dziś pobudka godzinę później - o 8.00. Niby później, ale i tak się nie wyspałem. Od razu zjedliśmy śniadanie. Dziś skromniej - tylko kanapki. Ja i Kuba musieliśmy iść od razu robić ambonę do naszej obozowej kaplicy. Mieliśmy mało czasu i ledwo zdążyliśmy. Szybko założyliśmy mundury i pobiegliśmy do masztu, aby go postawić. Uczestniczyła w tym cała drużyna. Chwilę potem odbyła się Msza Święta, w której znów uczestniczyli Francuzi. Pierwszy raz od początku obozu, na Mszy było okropnie gorąco. Mieliśmy wiele baniaków z wodą, którą moczyliśmy nasze berety dla ochłody. Po mszy odbył się apel, a potem ruszyliśmy robić obiad. Kolejny raz chłopaki przyrządzili ostry sos, którym polaliśmy makaron i gulasz. Na obiad zaprosiliśmy druha Piotrka, który uwielbia ostre dania (ja nie cierpię). Nareszcie można było się wykąpać. Było ciepło,więc spędziliśmy w wodzie ponad pół godziny. Następnie wraz z Kubą udaliśmy się robić strzelnicę do wiatrówki. Nie zdążyliśmy wrócić, bo druh Błażej zatrąbił na kurs ekspresji. Trwał on około 40 minut, a po nim musiliśmy już zająć się robieniem kolacji. Zaraz po niej całym zastępem zajęliśmy się robieniem scenografii na ognisko. Wycieliśmy z papieru chmurki, przynieśliśmy trawę z łąki i ułożyliśmy. Tematem ogniska były Opowieści z Narni. Ognisko trwało około godziny, a potem od razu poszliśmy spać.

10 lip 2011

Relacji z obozu część 1


Obóz harcerski 11. Warszawskiej pod Czarnym Dunajcem trwa! Panuje wśród nas wyśmienita atmosfera. W tym roku chłopcy każdego dnia piszą relację. Najlepsza z nich umieszczana będzie na stronie. Oto przed Państwem obóz harcerski oczyma harcerzy!

Poniedziałek, 4.07 – Władek Olejnik z zastępu Ryś
Dzisiaj zebraliśmy się w Ząbkach o 6.30 na Mszy Świętej, na której służbę podjął nasz zastęp. Gdy wyszliśmy z kościoła zaczęliśmy się pakować. Padający od rana deszcz rozpadał się wtedy jeszcze bardziej. Jednak tym niezrażeni zapakowaliśmy bagaże i samych siebie do autokaru i ruszyliśmy w drogę. Podczas jazdy niektórzy spali, inni grali na gitarach i śpiewali, jednak wszyscy mieli skryte nadzieje, że w Czarnym Dunajcu będzie ładna pogoda. Nie mylili się. Około 17.30 przyjechaliśmy na miejsce, wzięliśmy sprzęt i pobiegliśmy szukać najlepszego miejsca na platformę. Na szczęście, znaleźliśmy układ drzew według wcześniej ustalonego planu i okazało się, że to doskonałe miejsce na gniazdo [teren będący siedzibą zastępu – przyp. red.] Szybko rozbiliśmy namiot, zabezpieczyliśmy sprzęt i zabraliśmy się za rozpalenie ogniska. Pomimo małych trudności z mokrym drewnem rozpaliliśmy ognisko, jednak wtedy zaczęło kropić i mieliśmy problem z utrzymaniem ognia. Na kolację były kiełbaski z sosem. Około 23 położyliśmy się spać.
Wtorek, 5.07 – Mateusz Kot, zastęp Świstak
Pobudka była o godzinie 7.00. Po sygnale zabraliśmy się za ubieranie i rozgrzewkę, którą poprowadził druh Błażej. Po ćwiczeniach nasz zastęp zabrał się za przygotowywanie śniadania. Po obfitym posiłku, zajęliśmy się naciąganiem plandek i dokańczaniem paleniska. Wszyscy dogadywaliśmy się bardzo dobrze i bezproblemowo. Mimo trudu i padającego deszczu poradziliśmy sobie zdecydowanie dobrze. Bałą praca zajęła nam pięć godzin. Po pracy zjedliśmy pyszny obiad i pobiegliśmy na Mszę Świętą. Po jej zakończeniu nasz zastępowy Kuba zaprowadził nas na kolację, którą przygotował Piotrek Rybak. Na kolację były pyszne kanapki z dżemem i pasztetem. Gdy się ściemniło i minęła godzina 23.00 położyliśmy się do śpiworów, a po modlitwie poszliśmy spać.
Środa, 6.07 – Kuba Szelągowski, zastęp Kruk
Dzisiaj to my robiliśmy pobudkę. Michał znalazł genialny pomysł jak obudzić zastęp Jastrząb, żeby nie zasnęli – graliśmy na bębnie. Tego dnia Ryś spóźnił się na rozgrzewkę. Po zjedzonym śniadaniu zabraliśmy się do pionierki. Wybudowaliśmy:
-Stojak na narzędzia
-Półkę na rzeczy osobiste
-Półkę na naczynia
i zaczęliśmy robić stół.
Na obiad zjedliśmy kurczaka z ryżem. Wieczorem było ognisko, a także przyjechali Francuzi, [mowa o 11. Paryskiej, drużynie z którą obozujemy w tym roku] którzy rozłożyli się niedaleko nas. Wieczorem mieliśmy ognisko w drużynie. Śpiewaliśmy głośno i dużo. Po tym zrobiliśmy radę zastępu i poszliśmy spać.
Czwartek, 7.07 – Władek Olejnik z zastępu Ryś
Dzisiejszy dzień obozu wydawałby się zwykłym, kolejnym dniem pionierki. Coś jednak uczyniło go niezwykłym i niezapomnianym...
Dzisiaj obudziliśmy się około 6.40. Gdy każdy przetarł oczy, wydało się nam, że to ciągle sen. Nareszcie, PIERWSZY raz od początku obozu ujrzeliśmy słońce na czystym niebie! Wielce uradowani i naładowani energią zeszliśmy z platformy i byliśmy gotowi, by zorganizować pobudkę. Najpierw Janek Zgliczyński zagrał na Hejnał Mariacki na trąbce, a później chodziliśmy od gniazda do gniazda, robiąc jak najwięcej hałasu, by obudzić kolegów z innych zastępów. Gdy już wszyscy się obudzili, poszliśmy nad rzekę się umyć. Po powrocie ubraliśmy się w mundury i czekaliśmy na apel. Gdy druhowie zagwizdali by przybyć, nasz zastęp stawił się pierwszy!
Tego dnia dokończyliśmy jeszcze umywalnię i taras oraz zaczęliśmy budować scenę. O 18:00 zaczęła się Msza Święta. Podczas kazania zaczął się krótki, lecz ostry deszcz.
Spać poszliśmy około 23.

28 cze 2011

Relacja z Synergii


W weekend 18-19 czerwca 2011 r. w Ząbkach odbyło się międzynarodowe skautowe spotkanie pod tytułem Synergia Wschodnia (FSE Eastern Synergy Meeting). Jest to coroczne spotkanie władz krajowych Skautów Europy z Europy Środkowo-Wschodniej. Tym razem wzięło w nim udział ponad 30 osób z dziesięciu krajów: Rosja, Łotwa, Litwa, Białoruś, Ukraina, Słowacja, Czechy, Niemcy, Francja i Polska.
Spotkanie zostało zorganizowane przez Skautów Europy działających w Ząbkach i okolicach, przy współpracy komisarza federalnego FSE Zbigniewa Mindy. Wykłady i warsztaty miały na celu pogłębienie znajomości metody skautowej, wymianę doświadczeń krajowych w kwestiach rozwoju oraz nawiązanie kontaktów ku dalszej pogłębionej współpracy międzynarodowej (międzynarodowe wyjazdy i obozy, kursy szkoleniowe).
Goście przybyli z całej Europy byli zachwyceni ząbkowską gościnnością, zauważalną na każdym kroku. Gimnazjum nr 2 im. Jerzego Popiełuszki udzieliło swoich pomieszczeń na całe weekendowe spotkanie – już po raz kolejny, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni! Prywatna Szkoła Podstawowa im. Jerzego Popiełuszki udostępniła sali na nocleg dla przybyłych w ciągu tygodnia Białorusinów. Nadleśnictwo Drewnica udostępniło scenę ogniskową na wieczorne ognisko z przedstawieniami, w którym wzięło udział ponad 100 osób: uczestnicy Synergii, wilczki, harcerki, harcerze, przewodniczki i wędrownicy z Ząbek i okolic, ich rodzice oraz liczni goście. Urząd Miasta ufundował kiełbaski i poczęstunek podczas tego ogniska. Część uczestników Synergii przyjechała przed weekendem i była goszczona przez rodziny wilczków i harcerzy z ząbkowskich jednostek (11. Warszawska, 1. Ząbkowska, 2. Ząbkowska). 
Szczególnie chcielibyśmy podziękować za pomoc w organizacji spotkania następującym osobom: wiceburmistrz Artur Murawski, dyrektor Małgorzata Zyśk, dyrektor Grażyna Sobierajska, nadleśniczy Waldemar Walczak, a najbardziej rodzicom Skautów Europy, którzy wykazali wielką hojność i zaangażowanie w organizację tego spotkania.
Błażej Marzoch

Obóz w Czarnym Dunajcu 2011 - informacje


Obóz letni, Czarny Dunajec 4-24.07.2011
Transport: prywatny autokar; auto osobowe na miejscu.
Wyjazd: 4 lipca (poniedziałek) o godz. 7:00; 6:30 Msza Św.; po mszy pakujemy sprzęty i odjeżdżamy. Podróżujemy w mundurach. W bagażu podręcznym: drugie śniadanie, śpiewnik Tumbaj. Miejsce odjazdu: parafia Miłosierdzia Bożego w Ząbkach, ul. 11 listopada 14.
Powrót: 24 lipca (niedziela) późnym wieczorem, w tym samym miejscu.
Adres do korespondencji: Sz.P.  Tadeusz Kraśnicki, Podczerwone 15, 34-470 Czarny Dunajec
Koszt: 850 zł.
Miejsce: Czarny Dunajec, grunt należący do gminy. W tym samym miejscu odbędzie się zlot OSTROGI.
Opiekunowie: Błażej Marzoch HR tel. 793 354 777, Piotr Laskowski HO tel. 691 651 078, Mateusz Szerszeń EV, Stanisław Paderewski EV, Łukasz Komorowski EV, ks. Emil Parafiniuk tel. 600 966 884.
Temat obozu Polaków: Narnia.
O obozie: Obóz odbędzie się na zasadzie partnerskiego obozu (camp jumelé) z drużyną 11ème Paris (4 zastępy, drużynowy Paul Dumont Saint Priest). Partnerstwo (jumelage) oznacza liczne wspólne aktywności skautów, m.in. konkurs kulinarny, eksplo, olimpiada, ogniska. Obozujemy bardzo blisko siebie, ale w autonomicznych obozowiskach. W planie obozu jest wędrówka po Tatrach, nocleg w schronisku górskim i pielgrzymka na Wiktorówki.
W trakcie obozu w dniach 22-24 lipca uczestniczymy w Rocznej Wielkiej Grze Narodowej OSTROGI (http://ostrogi.fse.wroc.pl, http://skaut.skauci-europy.pl/), w której weźmie udział ok. 300 skautów z Polski i 100 z zagranicy.
Obóz zostanie przeprowadzony zgodnie z regulaminem bezpieczeństwa SHK Zawisza FSE, wytycznymi MEN, zostanie zgłoszony jako placówka wypoczynku do kuratorium oświaty.
Kontakt podczas obozu: Prosimy o zaufanie, że chłopcy mają dobrą opiekę. W przypadku problemów zdrowotnych i innych ZAWSZE bezzwłocznie kontaktujemy się z rodzicami.
Chłopcy nie biorą ze sobą telefonów. Kontakt telefoniczny będzie możliwy z kadrą obozu. W przypadku nieodbierania prosimy pisać sms-y. Będzie możliwy kontakt listowny z synami (podamy jeszcze adres pocztowy; zapewniamy chłopcom praktycznie nieograniczoną ilość znaczków i pocztówek).
Aby informować rodziców o tym, co się dzieje na obozie, będziemy zamieszczać na bieżąco krótkie relacje oraz zdjęcia na blogu drużyny.
Ubezpieczenie uczestników wyjazdu obejmuje NNW, koszty leczenia i koszty transportu.
Ekwipunek osobisty:
- kieszonkowe: maks. 50zł (nie jest konieczne);
- 1 środek do opalania (krem lub olejek);
- podstemplowana legitymacja !!!;

UBIÓR ☼ mundur: beżowa koszula i granatowy sweter z naszywkami, granatowa koszulka, granatowe krótkie spodenki (3 palce nad kolana), pas harcerski FSE, beret, chusta z guzą, różaniec.
☼ piżama
☼ 6 x skarpetki, 5 x slipy, 3 x koszulka
☼ buty mundurowe (do chodzenia po górach)
☼ sandały
☼ adidasy lub trampki (buty sportowe)
☼ kurtka lub peleryna przeciwdeszczowa
☼ getry
LEKI - jeśli ktoś zażywa regularnie – prośba o poinformowanie drużynowego
- leki nagłej potrzeby będą w apteczce drużyny i apteczkach zastępów
PRZYBORY DO MYCIA I PRANIA
v pasta i szczoteczka do zębów, mydło, szampon, gąbka, ręcznik
v proszek do prania w małym pojemniku
SPRZĘT @ duży plecak (główny bagaż) i mały plecak do autokaru
@ śpiwór, karimata
@ latarka + zapasowe baterie
@ menażka ze sztućcami, kubek, ściereczka, scyzoryk lub finka
@ przybory do pisania listów i szkicowania, zeszyt
@ przybory do szycia, kompas, chusteczki
@ mała świeczka, zapałki (tak wsadzone by nie zamokły), zapalniczka
@ sznurek lub cienka linka (parę metrów)
@ książeczka stopnia (Ochotnik, Wywiadowca lub Ćwik) i kronika stopnia (podpisany zeszyt A5)
@ śpiewnik, ew. jakaś ciekawa książka, zegarek
Zachęcamy do brania aparatów i robienia wielu zdjęć dla potomności, a także instrumentów muzycznych (będą na pewno 2 gitary, bębenek i przeszkadzajki).
Nie bierzemy: telefonów komórkowych i gier multimedialnych.
Termin wpłat: I - 4 czerwca (sobota), 550zł; II - 18 czerwca (sobota), 300zł.
Termin zdania karty zgłoszeniowej i deklaracji prawnego opiekuna: 4 czerwca.

LINK do zdjęć z biwaku zastępowych na miejscu obozu letniego.